piątek, 6 grudnia 2013

LIAR Part.V





*oczami  Zayna*
-Koniec smętów! Mama woła na deser!- wbiegła do pokoju Kaitlin i zaczęła ciągnąć nas na dół. Perrie ledwo zdążyła założyć buty. Ta mała ma w sobie pełno życia, aż czasami mnie zadziwia. No ale musiała się wtrącić w tak ważnym momencie? Kiedy Perrie powiedziała mi wprost, że da mi szansę, chciałem wstać, podejść do niej, mocno ją w siebie wtulić i pocałować. Tak mocno, żeby zrozumiała jak bardzo ją kocham. Teraz przynajmniej zaczynam wierzyć, że to się uda.
- Siadać dzieciaczki, bo już ciasto podaję. Czego się napijecie? Aaaa już wiem! Napijemy się we trójkę szampana!- krzyknęła mama Perrie.
-A co dla mnie?- zapytała się Kaitlin i spojrzała wrogo na Pamelę.
- No chyba nie alkohol. Jeszcze będziesz miała czas żeby pić.- odparłem i uśmiechnąłem się do kobiety. Ta odwzajemniła uśmiech cicho dziękując mi za pomoc.
Z pewnością mogę stwierdzić, że rodzicielka Perrie piecze naprawdę przepyszne ciasta. Tak się tutaj najadłem, że mam pewne wątpliwości czy dotrę do domu.
-Zaraz się porzygam! Tak się nażarłam!- powiedziała Kaitlin i złapała się za brzuch.
-Z ust mi to wyjęłaś.- odparłem i miałem lekki kłopot z poruszaniem się.
-Mam nadzieję, że wam smakowało. – uśmiechnęła się Pamela. Już wiem po kim Pezz ma taki piękny uśmiech.
-Ja już będę się zbierał.- powiedziałem i z trudnością wstałem od stołu.
-O nie, nie, nie! Piłeś alkohol i na pewno nie będziesz prowadził. Zostaniesz u nas na noc.- krzyknęła uradowana kobieta.
-Ale..- chciałem coś powiedzieć na co od razu Pamela mnie uciszyła.
-Nie ma żadnego ale! Chodź! Kaitlin pokaże ci pokój, w którym będziesz spać.- kontynuowała. Niby bardzo chciałem zostać, ale sądząc po minie Pezz ona nie jest zbyt szczęśliwa. Nie zdążyłem już nic powiedzieć bo dziewczynka ciągnęła mnie za rękę po schodach.
-To będzie twój pokój. Naprzeciwko masz sypialnię Perrie. Zauważyłam, że ci się podoba. Jak chcesz mogę ci pomóc w zdobyciu jej, bo znam ją jak własną kieszeń. – odezwała się gdy w końcu dotarliśmy na miejsce.
-To aż tak widać?- zapytałem zaskoczony i usiadłem na łóżku.
-Przyjrzałam ci się trochę i zauważyłam jak na nią patrzysz, jak się zachowujesz w jej towarzystwie. Spokojnie nie powiem jej o tym. I na pewno ona tego nie widzi. Nie zwraca uwagi na takie rzeczy, ogólnie na facetów odkąd jest sama.
-Dziękuję, postaram się skorzystać z twojej pomocy. Wiesz o tym, że to ja powiedziałem Perrie o zdradach Josha?- zapytałem się.
-Oczywiście. Ja wiem więcej niż niektórym może się wydawać. Josh od samego początku był idiotą, świnią i wszystkim co najgorsze. Nie spodobał się nawet mamie, a ona lubi przeważnie znajomych Perrie.  Masz ułatwione życie bo mama cię bardzo lubi. – odpowiedziała i usiadła obok mnie.- Nie przejmuj się. Musi się udać.
-Powiedz mi, kto jest na tym zdjęciu z Perrie?- odparłem. Strasznie ciekawiło mnie co to za dziewczyna.
-Wiem o kogo ci chodzi. To Elena. Tylko tyle mogę ci powiedzieć. - powiedziała i zaczęła nerwowo bawić się palcami.
-Dlaczego?- złapałem ją za rękę żeby dodać jej otuchy.
-Kiedy Perrie na tyle ci zaufa, dowiesz się tego od niej. A teraz wracajmy na dół bo pewnie mama zastanawia się czemu tak długo nas nie ma.- odezwała się cicho i wyszła z pokoju. Co Perrie ukrywa? O czym nie chce mi powiedzieć? Dlaczego tak zareagowała na to zdjęcie? Kim to cholery jest Elena?

*oczami Perrie*
~ Elka! Elka!- brak odpowiedzi.- Elena!- dalej cisza- Elena do cholery słyszysz mnie??- wydarłam się ile sił w płucach. Szłam dalej po jej śladach wołając jej imię. Było tak zimno i ciemno, ale się nie poddawałam.  Ze zmęczenia ledwo widziałam na oczy. W końcu upadłam. Kilka metrów ode mnie zauważyłam ją. Nie ruszała się. Ktoś do niej podszedł a ja ze strachu krzyknęłam. ~
-Perrie! Perrie! Obudź się!- poczułam jak ktoś mną potrząsa wołając przy tym moje imię. Powoli otworzyłam oczy.
-Co się stało?- zapytałam się cicho. Nawet nie wiedziałam kto mnie obudził.
-Miałaś zły sen. Już wszystko dobrze.- umięśnione ramiona zamknęły mnie w ciepłym uścisku.
-Zayn? Co tu tutaj robisz?- dopiero po chwili zdałam sobie sprawę, że to on i, że jestem w piżamie a on mnie przytula. Okryłam się wyżej kołdrą.
-Krzyczałaś więc tu przybiegłem. Co to był za sen?- zapytał się i wytarł łzy płynące po moich policzkach.
-Nieważne. Która godzina?- odparłam szybko. Super 2 w nocy. Dawno mi się nie śniła. Ale zobaczyłam to zdjęcie i wspomnienia powróciły.
-Powiesz mi kim jest Elena?- odezwał się i złapał mnie za rękę.
-Skąd znasz jej imię? Ta mała szmata ci powiedziała prawda? Zabiję ją!- krzyknęłam i wstałam z łóżka gotowa ją naprawdę zabić.
-Perrie! – wydarł się za mną kiedy ja już byłam w drodze do jej pokoju. Płacz, strach i złość  mnie pokonały. Zatrzymałam się i osunęłam na ziemię. Chłopak podbiegł do mnie i ponownie mnie przytulił. Nie protestowałam gdy niósł mnie na rękach do mojego pokoju.
-Przepraszam, że poruszyłem ten temat. Po prostu jestem ciekawy.- powiedział i położył mnie na łóżku.
-Była moją kuzynką. Najwspanialszą jaką miałam. Nie żyje.- odparłam i zaczęłam cicho szlochać. Chłopak zareagował natychmiast i mocno mnie przytulił.
-Przykro mi.- powiedział cicho.- Nie musisz już nic więcej mówić. Powinnaś iść już spać.- dodał i przykrył mnie kołdrą.
-Zayn?-zapytałam się.
-Słucham.
-Mógłbyś się położyć ze mną? Strasznie się boję.- odparłam cicho.
-Jeżeli to ci pomoże to oczywiście- powiedział i wślizgnął się do mnie pod kołdrę po czym przyciągnął mnie do swojego torsu.
Dopiero po chwili zdałam sobie sprawę z tego ,co zrobiłam, ale nie ma już odwrotu. Dam mu szansę. Może zostanie moim przyjacielem.

-------------------------------------------------------------------
Witam! od razu przepraszam za opóźnienie z rozdziałem, mam nadzieję że nie urwiecie mi za to cycków (xD). spodziewaliście się, że Elena była kuzynką? Mam nadzieję, że ciekawi was kto do niej podszedł w lesie. szczerze mnie też :D jeszcze jedno: Perrie wreszcie zaufała trochę Zaynowi. Spodziewaliście się tego wspólnego spania? (bez skojarzeń proszę xd) Tak wiem zboczuchy że chcieliście jakiś kolejny pikantny rozdział ale na to trzeba jeszcze długo poczekać. chociaż może już niedługo...
kolejny rozdział pojawi się we wtorek/środę ale najpierw 5 kom
CZYTASZ=KOMENTUJESZ

7 komentarzy:

  1. :))) Jprdl. Dalej !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię się powtarzać ale to jest cudne ;**
    ~ Raspberry Muffin
    @xZerrieShipperx
    Ps. Mogłabyś usunąć weryfikacje , utrudnia to komentowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie to cudooowne *.* Naprawdę, zawsze czekam na te rozdziały i się niecierpliwię i wszystkich w domu tym denerwuję pytając się ich kiedy kolejny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  4. W końcuuuuuuu <3 Dalej *.*

    OdpowiedzUsuń