*oczami Zayna*
Obudziły mnie promyki słońca wpadające do pokoju. Chwila,
chwila…gdzie ja jestem? A no tak spałem w pokoju Perrie. Było mi strasznie
gorąco a to za sprawą Pezz, która spała mocno wtulona w mój tors. Trzymała mnie
tak mocno, że nawet oddychanie sprawiało mi lekką trudność. Nagle do pokoju
wparowała Kaitlin ale gdy tylko nas zobaczyła zamurowało ją.
-Bądź cicho, proszę. Ona jeszcze śpi.- odezwałem się
szeptem.
-Dobra, ale co ty tutaj robisz? – zapytała się bardzo cicho.
-Miała w nocy koszmar. Krzyczała. Ja do niej przybiegłem a
ona chciała żebym z nią spał, bo się bała- odpowiedziałem.
-Pogadamy później. Powodzenia- odparła i wyszła z
pokoju. Spojrzałem na Perrie. Wyglądała
tak niewinnie podczas snu. Dotknąłem delikatnie jej policzka aby wytrzeć łzy,
które co jakiś czas płynęły jej z oczu. Po chwili moja ukochana otworzyła oczy.
Spojrzała na mnie i lekko się uśmiechnęła.
-Hej. Jak się spało? Miałaś jeszcze jakieś koszmary?-
zapytałem się cicho. Dziewczyna odsunęła się ode mnie wyraźnie speszona tym, że
się do mnie tuliła.
-Było nawet dobrze, ale śniła mi się- odparła i zaczęła
płakać. Nie mogłem na to patrzeć.
-Perrie, proszę cię nie płacz. Zaraz ja zacznę. –
powiedziałem i spojrzałem na nią. Uspokoiła się trochę i zaczęła lustrować mnie
od góry do dołu.
-Dziękuję.- odezwała się nieśmiało.
-Nie masz za co.- powiedziałem i się do niej uśmiechnąłem.
-Na którą dzisiaj mamy?- zapytała się i usiadła na łóżku
przeciągając się.
-Na 10. Jest dopiero 8.- odparłem i wstałem z łóżka. Dobrze,
że miałem na sobie piżamę jej taty.
-Idę wziąć prysznic, a ty pójdź coś zjeść.- powiedziała i
udała się do łazienki, która jak wywnioskowałem po wczorajszym przejrzeniu jej
pokoju należała do niej.
*oczami Perrie*
Gorąca woda spływała po moim ciele. Czułam się odprężona,
tak bardzo lubiłam brać prysznic. Zayn bardzo mi pomógł zarówno w nocy jak i
rano. Wyszłam z łazienki ubrana w ręcznik i udałam się do garderoby. Wybrałam
odpowiedni kod i po chwili zaczęłam wybierać jakieś ubranie. Wyszłam z
garderoby i spotkałam w moim pokoju Zayna. Czułam się trochę niezręcznie. Ja w
samym ręczniku a on w bokserkach. Chłopak zilustrował mnie od góry do dołu i
tylko powiedział:
-Lepiej idź pierwsza do łazienki.
-Możesz skorzystać z
tej dla gości na końcu korytarza.- odparłam i udałam się do łazienki.- Fajnie
wyglądasz- dodałam i z uśmiechem na twarzy weszłam do pomieszczenia.
Gdy byłam już gotowa zaczęłam robić sobie makijaż.
Siedziałam przy toaletce i zastanawiałam się czy w szkole Elena nie będzie
powracać w moich wspomnieniach. Żeby nie myśleć o tym zaczęłam robić sobie
makijaż. Nie miałam siły ani ochoty robić jakiegoś wymyślnego make-up ‘u.
nałożyłam zwykły podkład, pomalowałam rzęsy tuszem i narysowałam dość cienką
kreskę na powiece eye-linerem. Usta pomalowałam bezbarwną pomadką a włosy
spięłam w wysokiego koka. Zeszłam na dół na śniadanie. W kuchni spotkałam Zayna
z moją mamą.
-Dzień dobry kochanie- odezwała się mamusia.
-Hej. Co na śniadanie?- zapytałam i niewinnie uśmiechnęłam
się do Zayna. Wciąż przed oczami miałam go w bokserkach w moim pokoju.
-Weź sobie coś z lodówki, bo ja już muszę do pracy lecieć.
Odwiozę Kaitlin do szkoły.- odparła i zawołała moją siostrę. Jak tylko ją
zobaczyłam aż mi się cieplej zrobiło. Zjadłam szybko jakąś kanapkę, zabrałam
kasę, torebkę i udałam się razem z Zaynem do wyjścia.
-Widzimy się w szkole tak?- zapytał się.
-Jasne- odparłam i wsiadłam do mojego bentleya. Przecież nie
mogę przyznać się przed dziewczynami, że Zayn był u mnie…
____________________________________________________
Witam! Jak reakszyn po 6 rozdziale? Mam do was prośbę: piszcie w kom co wam się bardzo podoba albo co kochacie i czego nie lubicie w moim blogu. Nie obrażę się ani nic chcę szczerości, żebym mogła zmienić sposób pisania itp. Tym razem rozdział pojawił się kiedy powinien być bo taka mała zrzęda Kinia mnie męczyła xd Aaaa i zostawiajcie jeszcze jakieś propozycje na kolejne rozdziały, co byście chcieli żebym napisała. Pomysły chętnie przyjmę. Możecie też pisać swoje reakcje na dany fragment rozdziału i pisać czy się danej rzeczy spodziewaliście. Wkrótce ruszam z nowym blogiem, dam tutaj linka jak ogarnę lekcje -,- I jak zauważyliście jest zdjęcie, które przedstawia Perrie jak wygląda zgodnie z opisem w rozdziale ale także dziewczyny, które tak będą wyglądały w szkole w kolejnym rozdziale. To tyle żegnam i miłego dnia! Kolejny rozdział pojawi się w piątek ale najpierw 6 kom.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Ho ho ho tu Nicole i tsaak kocham to !
OdpowiedzUsuńCo do nowych pomysłów to...
AJ DONT CER AJ LOW IT !!!
:D
Chcesz 6 kom? Spokooo
Raspberry Muffin ;*
@xZerrieShipperx
fanfiction-zerrie.blogspot.com
I znowu ja
OdpowiedzUsuńLov ya ;**
Raspberry muffin
Blah bla pisze ff o zerrie tsaa.. Jak ty *.*
Ji on de difrend rołd ajm in de milki wej...
OdpowiedzUsuńAj low it ;****
To też ja :D
@xZerrieShipperx
Ju from de sewentis bat ajm nantin bicz aj low it
OdpowiedzUsuńDam dam dam dam bum bum bum
Aj low it ;>
I znowu ja ^^
Bejbi bi łif mi soł hapili :DDD
OdpowiedzUsuńO o ooo ooooo wi on fajer nał
O o ooo oołołołoo wi on fajer naaaaał
Kocham cb xx
To też ja xD
Next *.* cudo <3
OdpowiedzUsuńNo to teraz nie będę co zarzędzić o następny rozdział ;p kocham ten twój blogspot ! Tylko rozdziały mogłyby być dłuższe ;3
OdpowiedzUsuńEnd aj łil kar ju ołwer fajer and łater for ju lowe and aj wil holdż ciu klołser hołp jor hart its sztrong enof :D
OdpowiedzUsuńHejo nudy ...
To teź ja xD
<3
OdpowiedzUsuńARE WE FRIENDS OR ARE WE MOOOOORE??????
Mi sie wszystko podoba tylko mogłabyś pisać dłuższe rozdziały :) :** Czekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńWszystko jest ładnie napisane :). Bardzo lubię twój styl pisania :). I coś przeczuwałam, że kiedy Pezz wejdzie do pokoju w ręczniku będzie tam Zayn. Co prawda nie sądziłam, że w bokserkach :D. Zazdroszczę Ci tego jak wiele osób komentuje wszystko co napiszesz :). Mam nadzieję, że u mnie za niedługo będzie podobnie :). ♥
OdpowiedzUsuńBiste *o*
OdpowiedzUsuń